W lipcu 1981 roku przez Polskę przeszło kilkadziesiąt tzw. marszów głodowych w proteście przeciwko brakowi podstawowych towarów w sklepach spożywczych. Ten łódzki, z 30 lipca był największy. Historycy szacują, że udział w niej wzięło około 40 tysięcy osób. Służba Bezpieczeństwa przekazywała, że demonstrantów było od 10 do 20 tysięcy. Organizatorzy - Zarząd Regionalny NSZZ „Solidarność” Ziemi Łódzkiej. „Solidarność” – podawał liczbę nawet 100 tysięcy uczestniczących.
Marsz przeszedł ulicą Piotrkowską – od Archikatedry Łódzkiej do placu Wolności. Wiec ruszył o godzinie 16, a na jego czele szły matki z dziećmi. Wiele z nich stanowiły włókniarki z zakładów przemysłowych, a także delegacje z pobliskich miast: Bełchatowa, Kutna, Strykowa. Tłum skandował hasła: „Precz z podwyżką”, „Trzy zmiany jeden głód”, „Jak zjeść kartkę nożem i widelcem”, „Kto jest odpowiedzialny za ten skandal”, „Chleba i wolności”. Protestujący zatrzymali się na kilkanaście minut przed Urzędem Miasta, gdzie Janina Kończak, 30-letnia matka trojga dzieci i przewodnicząca Komitetu Zakładowego w Stomilu odczytała postulaty „Solidarności” skierowane do władz miasta i rządu, m.in. dotyczyły one: likwidacji „skandalu kartkowego”, poprawy zaopatrzenia i rezygnacji z obniżenia norm przydziałów mięsa. Następnie odśpiewano hymn narodowy, „Boże coś Polskę” oraz „Rotę” i marsz ruszył dalej, a jego zakończenia miało miejsce na placu Wolności, gdzie z balkonu kawiarni „Pod Kurantem” ponownie przemawiali członkowie władz „Solidarności”.
W roku 2021 Instytut Pamięci Narodowej ufundował tablicę w miejscu gdzie marsz się zaczynał przy ulicy Piotrkowskiej 260. Tablica zaprojektowana została w formie kartki na produkty spożywcze, aby symbolicznie przypominać, co zmusiło ludzi do tak licznego strajku. W 44. Rocznicę Marszu Głodowego wiceprezydent Łodzi Adam Wieczorek oraz przewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi Bartosz Domaszewicz i wiceprzewodnicząca Rady Miejskiej Paulina Setnik złożyli kwiaty pod wspomnianą tablicą.