Przed zawodami apetyty w Łodzi były duże. Maksymilian Szwed (AZS Łódź), po kapitalnej zimie i międzynarodowych startach, wyrastał na faworyta jednego okrążenia. Formę w sezonie potwierdzał też Kajetan Duszyński, a Klaudia Wojtunik po lipcowym 12.88 znów wchodziła na poziom poniżej 13 sekund. W chodzie na 10 000 m w złoto celował Maher Ben Hlima (RKS Łódź).
Najmocniejszy strzał przyszedł w finałach 400 m. Szwed zdobył złoto w 45.54, a Duszyński dołożył brąz (46.04). Co ważne z perspektywy łódzkich kibiców — obaj to zawodnicy naszych klubów; Szwed trenuje u Krzysztofa Węglarskiego, zaś Duszyński od jesieni 2024 pracuje z Markiem Rożejem. 8 miejsce w finale zajął inny zawodnik łódzkiego AZS-u Wiktor Wróbel.
Kolejny medal przybiegł z płotków. Klaudia Wojtunik (AZS Łódź) zdobyła brąz na 100 m ppł kolejny raz w ty sezonie łamiąc barierę 13 s. (12.98 s), wracając na podium MP i potwierdzając stabilną formę u trenera Mikołaja Justyńskiego. W trójskoku Agnieszka Bednarek dopisała następny krążek dla Łodzi — brąz wynikiem 12.88; która swoją formę szlifuje pod okiem Anety Sadach.
Złoto dla RKS Łódź dołożył Maher Ben Hlima, który pewnie wygrał chód na 10 000 m z rekordem życiowym 38:32.20 s. Taktyka przygotowana przez trenera Andrzeja Chylińskiego zdała egzamin. To był występ od startu do mety kontrolowany przez łodzianina.
Na deser — bieg 4×400 m. AZS Łódź w składzie: Jan Adamczewski, Wiktor Wróbel, Kajetan Duszyński, Maksymilian Szwed — sięgnął po złoto (3:06.16), domykając świetny weekend całej grupy sprinterskiej.
Bilans dla Łodzi? sześć medali: trzy złote (400 m M, 10 000 m chód M, 4×400 m M) i trzy brązowe (100 m ppł K, trójskok K, 400 m M), plus miejsca tuż za podium (m.in. Zuzanna Sztachańska — 4. w trójskoku). To potwierdza siłę naszych ośrodków — AZS Łódź i RKS Łódź — na krajowej scenie. Najbliższy cel to Mistrzostwa Świata w Tokio (13–21 września). W programie - 400 m i sztafety 4×400, liczymy na obecność i dobre biegi łodzian, a w płotkach i chodzie — na walkę o finały. Ostateczny skład kadry ogłosi PZLA.