Czarnek pozywa za prawdę. Ile Łódź dopłaca do edukacji?

  • kategoria:
  • Rada Miejska

Dzisiaj na konferencji radni Rady Miejskiej w Łodzi mówili o niedofinansowaniu łódzkiej oświaty.

2 zdjęcia
ZOBACZ
ZDJĘCIA (2)

Marcin Gołaszewski, przewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi: Doszło w ostatnich dniach do spięcia między panem ministrem, a panią prezydent Zdanowską. Pan Czarnek twierdził dzisiaj w wywiadzie, że pani prezydent mija się z rzeczywistością. Pan minister mija się przede wszystkim z kulturą osobistą. Od momentu, kiedy pan Czarnek został ministrem edukacji, Łódź musi coraz więcej dopłacać do oświaty. W 2020 r. była to suma 511,9 mln zł, 2021 r. – 547,7 mln zł, 2022 r. – 549,5 mln zł. W 2023 r. musieliśmy dołożyć ponad 605 mln zł. Jednocześnie ma pan minister Czarnek racje o tyle, że subwencja oświatowa rośnie. Problem jest w tym, że nasze wydatki również rosną. Wydatki na łódzką edukację w 2020 r. wynosiły 1 236 mld zł, a w tym 1 524 mld zł. To są konkretne sumy, które mówią, ile wydajemy. 24% budżetu naszego miasta przeznaczamy na edukacje. Jednocześnie art. 167 konstytucji mówi o tym, że zadania zlecone przez rząd muszą być adekwatnie subwencjonowane przez państwo. Za 605 mln zł, moglibyśmy wybudować 20 km infrastruktury drogowej, albo zakupić 100 autobusów niskoemisyjnych. Dzisiaj powinniśmy wystawić rachunek panu ministrowi na tę kwotę.

Małgorzata Bartosiak-Sikorzyńska, radna Rady Miejskiej w Łodzi: Mój przedmówca mówił o dużych liczbach. Ja posłużę się małymi sumami, by nauczyć czegoś pana ministra. Pan Czarnek prosi, by jego dziecko wysłało pocztówkę z wakacji i daje mu na ten cel 3,60 zł, ale zapomniał, że w międzyczasie pocztówka podrożała do 3,90 zł. Co może w tej sytuacji zrobić dziecko? Będzie musiało rozbić skarbonkę i wydać na pocztówkę ze swoich pieniędzy, które mogłoby przeznaczyć na jakikolwiek inny cel. Tak wygląda w skali mikro sytuacja edukacji w samorządach. Łódzki samorząd już od lat apeluje o to, aby był jasny podział finansowania oświaty. Ministerstwo powinno odpowiadać za wynagrodzenia dla nauczycieli. Natomiast samorządy za infrastrukturę. Niestety nadal rozbijamy naszą skarbonkę, by sfinansować to, co powinno sfinansować nasze ministerstwo.

Agnieszka Wieteska, radna Rady Miejskiej w Łodzi: Minister Czarnek jest grabarzem polskiej edukacji. Jest najgorszym ministrem w historii edukacji, który jest skonfliktowany ze środowiskiem nauczycielskim. Co więcej, próbuje zagłodzić polskie samorządy. Właściwie jego praca nie ma nic wspólnego z pomocą nauczycielom. Za to bardzo chętnie rozdaje nie swoje pieniądze. W każdym normalnym demokratycznym kraju pan minister powinien poddać się do dymisji. Zwłaszcza po ostatniej kontroli NIK. Organ poinformował nas, że 6 mln przekazanych na tzw. program willa + zostało przeznaczonych niezgodnie z prawem. Panie ministrze. Proszę zastanowić się nad sobą i podać się do dymisji.


Metryka strony i historia zmian