Agnieszka Wieteska, radna Rady Miejskiej w Łodzi: – Czy w momencie, kiedy osoby zajmujące się pandemiami, tworzą modele matematyczne, mówią, że pod koniec września, na początku października będzie 30.000 zachorowań, to jest dobry moment, żeby zamykać punkty szczepień. My uważamy, że nie jest to dobry moment, jest to nawet tragiczny moment. Dlatego że rząd powinien teraz zrobić wielką kampanię, żeby zachęcać Polaków do szczepień.
Agnieszka Wieteska, radna Rady Miejskiej w Łodzi: – Niestety, w ostatni czwartek, w jednej ze stacji radiowych, minister Dworczyk, z rozbrajającą spokojnością, powiedział, że rząd nie ma pomysłu, jak zachęcić Polaków do szczepień. To jest bardzo przykre, że, w tych trudnych czasach pandemii, nasz rząd, tak naprawdę, nie ma pomysłu na nic. Działa ad hoc – jak coś się wydarzy, to coś zaplanujemy.
Tomasz Kacprzak, radny Rady Miejskiej w Łodzi: – Pod koniec sierpnia wojewoda łódzkich rozesłał do wszystkich samorządów, które organizowały punkty szczepień masowych, pismo, że bardzo dziękuje wszystkim szczepiącym, ale od 1 września zamykamy wszystkie punkty, ponieważ nie ma na nie zapotrzebowania. Pan Wojewoda wywiesza białą flagę, poddaje się temu, że jest małe zainteresowanie szczepieniami, szczególnie w wakacje, gdzie większość osób, które chciały wyjechać np. za granicę, już się zaszczepiło.
Tomasz Kacprzak, radny Rady Miejskiej w Łodzi: – Dzieci poszły do szkoły, mają być przeprowadzane szczepienia w szkołach, co się wiąże z dodatkowymi wydatkami, a pamiętajmy, że miasto wydało już 300 tys. zł na zorganizowanie tych punktów masowych i wystarczyło je dostosować do tego, żeby szczepiły uczniów. Mamy nadzieję, że wojewoda Bocheński się troszkę otrząśnie, wyjdzie ze swojego gabinetu i zacznie rozmawiać z mieszkańcami, będzie nakłaniał łodzian i mieszkańców województwa do szczepień.