Maria i Konstanty Piotrowiczowie byli małżeństwem, związanym z ruchem patriotycznym. Ich małżeństwo zawarte zostało wbrew konwencjom tamtych czasów. Konstanty był bowiem ubogim nauczycielem, a Maria dziedziczką dużego majątku.
24 lutego 1863 roku oboje walczyli w bitwie pod Dobrą. Ich oddział, liczący około 300 osób, został rozbity przez wojska rosyjskie. Maria zginęła na polu bitwy, a jej maż umarł kilka dni później, w wyniku ran i załamania na wieść o śmierci żony. Wydarzenie to przeszło do historii w szczególności dzięki wspomnieniom niezłomnej i aktywnej postawy Marii, która walczyła z napastnikami przy pomocą kosy i rewolweru. Małżeństwo pochowane zostało w grobie rodzinnym, na Starym Cmentarzu w Łodzi, który zdobią pamiątkowe repliki kos.
Jak co roku przy nagrobku odbyło się spotkanie upamiętniające. Wzięli w niej udział przedstawiciele władz miasta : wiceprezydent Łodzi Małgorzata Moskwa - Wodnicka oraz przewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi Marcin Gołaszewski. Przybyły też organizacje patriotyczne m.in. Towarzystwo "Strzelec" oraz uczniowie z VIII LO im. Adama Asnyka. Wartę honorową wystawili młodzi członkowie "Strzelca" oraz uczniowie z formacji Strażnicy Tradycji z Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego w Łodzi.
- To poruszająca historia, ale też bardzo symboliczna. Pozwala zrozumieć, że powstanie styczniowe, było nie tylko zrywem narodowym, ale w pewnym sensie także pierwszą polską rewolucją społeczną. Ramię w ramię walczyli przedstawiciele wszystkich stanów: ziemiaństwa, inteligencji, mieszczan, chłopów – a w regionie łódzkim również robotnicy fabryczni. Do powstania ruszyły też polskie kobiety, w tym część z bronią w ręku, mimo, że nie był to jeszcze czas emancypacji i publicznej aktywności kobiet.-powiedziała wiceprezydent Małgorzata Moskwa - Wodnicka. - Powstanie Styczniowe przeszło do historii, niestety jako klęska. Nie udało się odzyskać niepodległości, ani zbudować nowego społeczeństwa, opartego na równości szans, mimo różnic w pochodzeniu. Możemy jednak pamiętać je inaczej – jako wielki akt solidaryzmu i współpracy w imię wolności, który był zaczynem polskiej drogi do niepodległości. Tym bardziej cieszę się z udziału szkół w tym przedsięwzięciu, które jest ważną lekcją historii.
-Kobiety w powstaniu styczniowym odegrały czynną rolę, ale też rozsławiały pamięć o bohaterach, tak jak wielkie literatki Maria Konopnicka czy Eliza Orzeszkowa. Powstanie odbiło się głośnym echem w całej Europie, co szczególne również w Niemczech wspominano o bohaterstwie Polaków - przypomniał przewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi Marcin Gołaszewski.
Podczas spotkania wspominano też o bohaterstwie tych kobiet w okresie Powstania Styczniowego protestowały w szczególny sposób - nosząc czarne suknie, określane jako "Żałoba Narodowa". Był to odważny akt w walce z carskim zaborcą, ponieważ strój ten uznawany był za nielegalny, a jego noszenie zagrożone karą uwięzienia lub grzywny. Na pamiątkę tych wydarzeń uczennice VIII LO Matylda Mikołajczyk i Nikola Pintera odczytały wiersz Konstantego Gaszyńskiego "Czarna sukienka".
* Kostiumy wykorzystane w stylizacjach historycznych pochodzą z zasobów Łódzkiego Centrum Filmowego.
Obchody w Dobrej
W 160 rocznicę bitwy pod Dobrą na cmentarzu w tej miejscowości, odbyła się uroczystość przy grobie poległych Gościły na niej władze Strykowa, Dobrej, młodzież i OSP z okolicznych miejscowości, odczytano również list od prezydent Hanny Zdanowskiej.
- Kultywowanie tradycji staje się już nie tylko ważnym elementem edukacji historycznej oraz wychowania kolejnych pokoleń Polaków w duchu patriotyzmu, bo w obecnej sytuacji nasze dziejowe doświadczenia uzyskują nowe znaczenie i stają się przestrogą przed złem, agresją i nienawiścią. Powstanie styczniowe możemy dziś lepiej zrozumieć jako narodowy symbol walki o wolność, poświęcenia i heroizmu.- czytamy w liście.
Wieczorek patriotyczny
Obchody zakończyło spotkanie w Fabryce Aktywności Miejskiej w Łodzi. Wykład historyczny o bitwie pod Dobrą wygłosił historyk Piotr Rodziewicz. Następnie goście śpiewali piosenki z Powstania Styczniowego, mało znane, ale melodyjne i łatwo wpadające w ucho. Śpiewankę prowadzili członkowie fundacji Po Staremu, która bada historyczną muzykę i zachęca do jej wykonywania.