Do dwóch wcześniejszych doszło w Sport Arenie im. Józefa „Ziuny” Żylińskiego, a konfrontacja z Fulimpeksem odbyła się w Zatoce Sportu. Po raz kolejny wystąpili też bez swojego podstawowego rozgrywającego. Norbert Kulon narzeka na uraz ręki i w tej chwili trudno przewidzieć, kiedy trener Jarosław Krysiewicz będzie miał do dyspozycji kapitana zespołu.
Mimo problemów ŁKS CoolPack w środowym starciu mógł zainkasować komplet punktów. Po dwóch celnych rzutach wolnych Szymona Pawlaka łodzianie objęli prowadzenie 80:77. Do zakończenia czwartej kwarty zostało wówczas niewiele ponad 19 sekund. Niestety, chwilę później indywidualny błąd w kryciu sprawił, że Darius McNeill rzutem „za trzy” doprowadził do remisu i konieczna była dogrywka.
W pierwszej rywali uratował Bartosz Majewski. Po jego trafieniu na tablicy wyników pojawił się remis 90:90 i kilkadziesiąt sekund później trzeba było rozpocząć drugą dogrywkę. W tej odsłonie ostatnie punkty zdobyli łodzianie i przy wyniku 98:98 przystąpiono do trzeciej i, jak się później okazało, ostatniej dogrywki. Ta część meczu toczyła się już pod dyktando gości, którzy ostatecznie zapisali na swoim koncie wygraną 111:108.
Po tej porażce ŁKS CoolPack w tabeli Banka Pekao 1. Ligi Mężczyzn spadł na czternaste miejsce. Po sześciu kolejkach beniaminek ma na koncie 8 pkt. W następnej serii spotkań łodzianie pojadą do Rzeszowa, gdzie ich rywalem będzie mająca punkt więcej OPTeam Energia Polska Resovia (26 października, godz. 20:00).
ŁKS CoolPack Łódź – SKS Fulimpex Starogard Gdański 108:111 (19:23, 21:18, 25:25, 15:14, d. 10:10, d. 8:8, d. 10:13). Punkty dla ŁKS CoolPack: Oleksandr Antypow 26, Szymon Pawlak 21, Igor Urban 16, Marcin Tomaszewski 14, Piotr Keller 11, Iwo Maćkowiak 10, Alan Czujkowski 4, Mateusz Szwed 4, Nataniel Kolasiński 2, Karol Krysiewicz 0.