Romana Pachucka urodziła się w 1886 r. Od wcześniej młodości wykazywała się pasją do nauki, by w późniejszym okresie aktywnie walczyć o umożliwienie kobietom studiowania na wyższych uczelniach. Znana jest jednak przede wszystkim z doprowadzenia do rozkwitu jednego z najlepszych przedwojennych gimnazjów dla dziewcząt – Gimnazjum Żeńskiego im. Emilii Sczanieckiej w Łodzi (dziś IV L.O). W budynku szkoły przy Pomorskiej znajduje się jedyny ślad po zasłużonej dyrektorce – tablica ufundowana przez wychowanków. Co roku władze miasta przynoszą w to miejsce kwiaty. W tym roku uczennice złożyły również żółte róże - symbol jednego z kobiecych ruchów amerykańskich.
- Romana Pachucka była jedną z najważniejszych polskich sufrażystek. Kobiety na przełomie XIX i XX w. podjeły walkę o prawo do pracy, wyższego wykształcenia dla kobiet, przede wszystkim podnosiły jednak kwestię prawa wyborczego. Tylko ono daje prawdziwą szansę do decydowania w swoich sprawach, co często podkreślały. Prawa wyborcze udało się ostatecznie uzyskać Polkom poprzez dekret Józefa Piłsudskiego, nadający wszystkim obywatelom Polski bez wzgledu na płeć czynne i bierne prawo wybierania.
Łódź, w ruchu sufrażystek, reprezentowana jest przez działalność Romany Pachuckiej, która wyróżniała się aktywnością na rzecz dostępu do edukacji akademickiej dla kobiet. Walczyła o nią, zarówno jako sufrażystka, jak i późniejsza dyrektorka żeńskiego gimnazjum, które stało się życiową szansą dla wielu dziewcząt. – powiedziała wiceprezydent Małgorzata Moskwa – Wodnicka.
- Ważne i warte podkreślenia jest, że Polki uzyskały prawa wyborcze jako jedne z pierwszych. Zachęcam wszystkie kobiety, również uczennice tego liceum: pamiętajcie o tym! Ceńcie te zdobyte prawa i walczcie by Wasz łos był zawsze słyszany - powiedział senator Artur Dunin.
Walka o prawa kobiet w historii Polski
Kobiety w Polsce walczyły o swoje prawa już w latach 70. XIX w. "Oś czasu otwiera m.in. esej Elizy Orzeszkowej "Kilka słów o kobietach", gdzie znana pisarka podjęła kwestię wykształcenia kobiet. Argumentowała przeciw ograniczeniu ich losu wyłącznie do zamążpójścia i "salonu", twierdząc, że brak kontroli nad własnym życiem i finansami skazuje kobiety na wegetację. Do końca I wojny światowej kobiety coraz śmielej podejmowały pracę w różnych zawodach, natrudniejsze było jednak dopiero przed nimi: prawa wyborcze i prawo do studiowania na wyższych uczelniach.
Liderka sufrażytek Paulina Kuczalska-Reinschmit twierdziła, że prawo do pracy i decydowania o różnych dziedzinach życia nigdy nie będzie utrwalone, jeśli nie nastąpi nadanie Polkom praw wyborczych. Już w czasie I wojny światowej działaczki Związku Równouprawnienia Kobiet Polskich spisały postulaty, a w 1918 ostatecznie osiągnęły swój cel. Dekretem Józefa Piłsudskiego, naczelnika państwa z 28 listopada, wszyscy obywatele, bez względu na płeć otrzymali prawa czynnego i biernego udziału w wyborach. Do pierwszego polskiego Sejmu w odrodzonej Rzeczypospolitej (1919-1922) dostało się łącznie 8 kobiet Gabriela Balicka, Jadwiga Dziubińska, Irena Kosmowska, Maria Moczydłowska, Zofia Moraczewska, Anna Anastazja Piasecka, Zofia Sokolnicka oraz Franciszka Wilczkowiakowa.
Prawo do indeksu
Łodzianka Romana Pachucka była aktywną członkinią Związku i jedną z redaktorek feministycznego pisma "Ster". Jako nauczycielka szkół średnich pomagała przede wszystkim młodym kobietom, dażącym do wyższego wykształcenia. Mieszkanki Królestwa Polskiego mogły ubiegać się o indeks np. w Galicji, dotyczyło to jednak tylko absolwentek gimnazjów państwowych, mających państwowe świadectwo maturalne. Dziewczęta z zaboru rosyjskiego często takich świadectw nie posiadały, bo większość kończyła naukę na prywatnych pensjach, nie zapewniających państwowego certyfikatu. Pachucka została jednak przyjęta na Uniwerytet Lwowski ponieważ dodatkowo ukończyła państwowy kurs na nauczycielkę. Kobiety, idąc tą ścieżką zaczęły być częściej przyjmowane na studia, w sytuacji, gdy mogły potwierdzić wykształcenie poprzez dodatkowe kursy zawodowe.
Jako dyrektor łódzkiego gimnazjum żeńskiego (w latach 1926-1936) Romana Pachucka przyczyniła się do rozkwitu szkoły, oddając w zarządzanie uczennic wiele obszarów w życiu szkoły. Wspólnym wysiłkiem gminy szkolnej gmach został rozbudowany i wzbogacony np. o umywalnię. Realizowano w nim koła samopomocy koleżeńskiej i akcje charytatywne, wydawano również pismo. Jedną z największych szkolnych inwestycji było uruchomienie ośrodka wypoczynkowego dla uczennic w podłódzkich Sokolnikach.Swoją działalność na rzecz równouprawnienia Romana Pachucka opisała w pamiętniku, wydanym po II wojnie światowej. To cenny zapis początku ruchu kobiet w Polsce oraz realiów w jakich się rozwijał.
*Strój sufrażystki widoczny na zdjęciu pochodzi z Łódzkiego Centrum Filmowego. Wielki magazyn kostiumów i rekwizytów, będący dziedzictwem po Wytwórni Filmów Fabularnych w Łodzi zaopatruje największe polskie plany filmowe, mając w posiadaniu dziesiątki tysięcy sztuk ubrań i rekwizytów filmowych.